Kult zagral wczoraj koncert w Cork, promujac zapewne, swoja nowa plyte"Hurra!" niestety nie udalo mi sie na koncert zdazyc, bo zatrzymala mnie taki losowy wypadek.. musialem pomoc staruszce przejsc przez jezdnie.. no i nie zdazylem na koncert. Lekko zdolowany calym zajsciem, zly troche i smutny zarazem wrocilem z umeczon cizkim dniem do domostwa swojego...
Ku mojemu oszalamiajacemu zadziwieniu KULT przyjechal do mnie!!!
Niespodziewajac sie niczego, otwieram poczte, a w jednej z kopert plytka Kultu "Hurra!" z dedykacja i kompletem autografow... nieopisana radosc zagoscila we mnie! To byl najfajniejszy prezent imieninowy jaki mi dane bylo otrzymac przez ostatnie 31 lat ;) dzieki Ania!
Oddjac sie dzwiekom z plyty i saczyac zlocisty plyn chmielowy, oddawalem sie lekturze przewodnika Pascal'a pt. "Maroko"....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz