ukonczońy maraton swoim piętnem odbić się musiał. Musiał się odbić, bo mocnych na to nie ma. Zachwiany rytm dnia i nocy... Jednak nie daje się - cały czas wyznaję Tolkowej Babci maxyme - co cie nie zabije, to cie wzmocni.
Wróciliśmy wlasnie od znajomków z "jubla" i jak Ela slusznie zauważyla że już "dwa butelki piwa wypite byli" ..... i od razu przed oczy przychodzi mi obraz który niedawno widzialem "U Pana Boga za piecem" i cz. druga "U Pana Boga w ogrdku" .. posdro Polska "B" .....jednak nie moge pozostawić tego bez swoich 10 gr... Wspomnina cz. 2ga zrealizowna prawie 10 lat po pierwszej byla fajna, jednak ten specyficzny klimacik i części pierwszej prysł nie wiadomo gdzie...
o czym to... aha..nie zabije to cie wzmocni.. przegldając poranną e-prase przez ostatnie dnie, okolo 20tej kazdego "ranka" odchozi ochota na czytanie dalej.... stwierdzić muszę ze polskie media zajmuja sie tym czym najbardziej lubia a nie tym czym powinny: posel przykleił się do konwoju i przekroczył predkość i afera, Grzegorz L. kuma sie z nazistami, premier i pezydent robia jubel w tym samym czsie - przecież się nie rozdwoje!, pluszowe misie przemycaja zioło i amfe (wielkie mecyje - jak co dziennie)... dla porównania lokalne radio 96FM podaje: 170 mM od Cork na SW zatrzymano mega motorowe z 176ton kokainy na pokladzie...jacht motorowy który płynal z Ameryki Pd...
Robie umyślnie nowy akapit, żeby uzysłowić i sobie i Czytelnikowi, że to co zostaje przechwycone (przynajniej oficjalnie) to moze 20-30%.....
....umarl Rakowski (świeć Panie nad Oprawcy duszą - nawet duże "O" mi przez palce cieżko przechodzi) ... warto zapytac młodszym odemnie Czytelnikom tych starszych kto to Rakowski, co to PZPR, 1-szy sekretarz KC, albo przewodniczący "Solidarności" w zakładzie pracy... itd itd.... a mialem sie nie mieszac w polityczne aspekty..ale osobiscie wyszło..taka karma!
A Tacie ukradli audika, i nic w gazetach nie stalo, naweta ostatniej stronie! a wqr.....ło mnie to bardziej niz globalby kryzys gospodarczy!
Film dobry widzialem tez! polecam wszytskim, a zwłaszcza tym co na emigracji w Irlandii (Republice a nie Północnej) bo sprawa dosc znaczącej treści - "The Wind That Shakes the Barley". Jak oni (Irish) nienawidzieć mogą angoli ten film pokazuje. To chyba coś jakby my Polacy - Niemców i Rosjan w jednym...
I znów mi politycznie wyszlo. co za dzień (noc) ? To może ja podejdę do snu ver 2.0 ? miejmy nadzieje, że pokona Validation Service i uda sie znasnąć.
Wróciliśmy wlasnie od znajomków z "jubla" i jak Ela slusznie zauważyla że już "dwa butelki piwa wypite byli" ..... i od razu przed oczy przychodzi mi obraz który niedawno widzialem "U Pana Boga za piecem" i cz. druga "U Pana Boga w ogrdku" .. posdro Polska "B" .....jednak nie moge pozostawić tego bez swoich 10 gr... Wspomnina cz. 2ga zrealizowna prawie 10 lat po pierwszej byla fajna, jednak ten specyficzny klimacik i części pierwszej prysł nie wiadomo gdzie...
o czym to... aha..nie zabije to cie wzmocni.. przegldając poranną e-prase przez ostatnie dnie, okolo 20tej kazdego "ranka" odchozi ochota na czytanie dalej.... stwierdzić muszę ze polskie media zajmuja sie tym czym najbardziej lubia a nie tym czym powinny: posel przykleił się do konwoju i przekroczył predkość i afera, Grzegorz L. kuma sie z nazistami, premier i pezydent robia jubel w tym samym czsie - przecież się nie rozdwoje!, pluszowe misie przemycaja zioło i amfe (wielkie mecyje - jak co dziennie)... dla porównania lokalne radio 96FM podaje: 170 mM od Cork na SW zatrzymano mega motorowe z 176ton kokainy na pokladzie...jacht motorowy który płynal z Ameryki Pd...
Robie umyślnie nowy akapit, żeby uzysłowić i sobie i Czytelnikowi, że to co zostaje przechwycone (przynajniej oficjalnie) to moze 20-30%.....
....umarl Rakowski (świeć Panie nad Oprawcy duszą - nawet duże "O" mi przez palce cieżko przechodzi) ... warto zapytac młodszym odemnie Czytelnikom tych starszych kto to Rakowski, co to PZPR, 1-szy sekretarz KC, albo przewodniczący "Solidarności" w zakładzie pracy... itd itd.... a mialem sie nie mieszac w polityczne aspekty..ale osobiscie wyszło..taka karma!
A Tacie ukradli audika, i nic w gazetach nie stalo, naweta ostatniej stronie! a wqr.....ło mnie to bardziej niz globalby kryzys gospodarczy!
Film dobry widzialem tez! polecam wszytskim, a zwłaszcza tym co na emigracji w Irlandii (Republice a nie Północnej) bo sprawa dosc znaczącej treści - "The Wind That Shakes the Barley". Jak oni (Irish) nienawidzieć mogą angoli ten film pokazuje. To chyba coś jakby my Polacy - Niemców i Rosjan w jednym...
I znów mi politycznie wyszlo. co za dzień (noc) ? To może ja podejdę do snu ver 2.0 ? miejmy nadzieje, że pokona Validation Service i uda sie znasnąć.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz